|
|
Autor |
Wiadomość |
kozibar
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 18:42, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
....ale racja jest po waszej stronie, nikt nie jest ideałem, ja sam jestem ułomnym człowiekiem , w innych dziedzinach życia ulegam pokusom, nie radze sobie w innych sferach w których inni pływają jak rybka w wodzie , i rozumiem was że ulegacie pokusom , bo sam jestem ułomnym człowiekiem, z tego też względu nie będę się już wypowiadał z takim zaangażowaniem , takim zacięciem, nikogo nie będę już pouczał, nie proszę o wybaczenie , ani nikogo nie przepraszam, sam sobie jestem winny, każdy robi według swojego uznanie i mi nic do tego ..ha ! ...
..kiedyś naprawdę chciało się chcieć, dzisiaj wszystko jest inne , Domyślny dobrze zrobił opuszczając tonący okręt , skąd on wiedział że to kolos na glinianych nogach ??.....................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr.Hahn
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: West Pomerania
|
Wysłany: Śro 18:53, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A myślicie, że całkowity reset jest możliwy?? Tzn czy kiedyś nadejdzie taki moment, że już nie pomyślimy o papierosie? Czy może leciutka walka musi pozostać do końca życia? Jeżeli tak, to papierosy powinny być zdelegalizowane. Tak oczerniane przez media i rząd marihuana nie uzależnia jak papierosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bettta
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:24, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Naczelny Moher abdykuje czy co? no nie! ...Kozibar masz dużo racji w tym co piszesz, mało to sie nagadaliśmy? mało wałkowaliśmy temat? też mnie to wkurza... każdy z nas dobrze wie czym sie kończy zapalenie papierosa a mimo to sięgamy po niego...dlaczego? przecież Nikita tak naprawdę to Ty zapaliłaś w takich okolicznościach że kto jak kto, ale Ty naprawdę nie musiałaś w tym momencie upiększać sobie świata,,. więc co? zapaliłaś ze szczęscia!? Buba zapaliła z nerwów, miała kłopoty, ale też ten temat omawialiśmy miliony razy - że papieros nie pomaga rozwiązywać problemów a wręcz pogarsza sytuację, powoduje poczucie winy i jest jeszcze gorzej..
No ale stało się! Aniu dobrze że od razu zawalczyłas, to działa na Toją korzyść...Było już parę takich wpadek w Jabluszkowie i kilka osób które zaliczyło glebę nie pali do dziś (oczywiście mówię o tych których znam). Więc trzymam kciuki za Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiek222
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:32, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
hejka... jutro wpisze się mi 555 w kalendarzu niepalenia.. ładnie komponuje się z moimi dwójkami .. ale nie o tym być miało, mianowicie chciałem wspomnieć że także miewam sny a nawet bywają ochoty ale jak napisał Kozibar dokonujemy świadomych wyborów nawet jeśli doprowadzimy się do nieświadomości poprzez przyjęcie różnych związków chemicznych to robimy to świadomie... no wprowadzenie się w nieświadomość i tegoż konsekwencje .. łatwo napisać.... pozdrawiam ciepło wszystkich niepalących rzucających jak i palacych.. cóż palenie rzeczą ludzka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nikita
Gość
|
Wysłany: Śro 20:34, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zawalczyłam,ale nie jest łatwo.Ba,powiem nawet,że trudniej,niż poprzednim razem.Jest coś w tym,co napisał Kozibar,że za każdym kolejnym podejściem zmniejsza się motywacja.Niestety,tak jest.A zatem przestrzegam tych wszystkich noszących się z zamiarem zapalenia.Uważajcie,bo zniweczycie cały trud włożony w rzucenie palenia.I nie myślcie sobie:zapalę,czy tam popalę,a potem znowu przestanę......hahahha...to nie jest takie proste.To za każdym razem jest trudniejsze
Co mogę jeszcze dodać???Mało brakowało,abym się dzisiaj złamała Na szczęście miałam koło siebie męża.który akurat był już po dzisiejszym kryzysie i powstrzymał mnie
Ludziska,trzymajcie się swojego niepalenia i nie myślcie o głupotach!!!!!Szczególnie te słowa kieruję do mojej przesympatycznej koleżanki,która ma piękną trzycyfrówkę na koncie,a chodzą jej po głowie głupoty.Trzymaj się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorka 1986
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:17, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nikita napisał: | Zawalczyłam,ale nie jest łatwo.Ba,powiem nawet,że trudniej,niż poprzednim razem.Jest coś w tym,co napisał Kozibar,że za każdym kolejnym podejściem zmniejsza się motywacja.Niestety,tak jest.A zatem przestrzegam tych wszystkich noszących się z zamiarem zapalenia.Uważajcie,bo zniweczycie cały trud włożony w rzucenie palenia.I nie myślcie sobie:zapalę,czy tam popalę,a potem znowu przestanę......hahahha...to nie jest takie proste.To za każdym razem jest trudniejsze
Co mogę jeszcze dodać???Mało brakowało,abym się dzisiaj złamała Na szczęście miałam koło siebie męża.który akurat był już po dzisiejszym kryzysie i powstrzymał mnie
Ludziska,trzymajcie się swojego niepalenia i nie myślcie o głupotach!!!!!Szczególnie te słowa kieruję do mojej przesympatycznej koleżanki,która ma piękną trzycyfrówkę na koncie,a chodzą jej po głowie głupoty.Trzymaj się |
Tak tu wpadam z doskoku, a tu takie nie miłe wieści. Przykro mi Nikito, ale masz na własne życzenie. Mogę Ci tylko pożyczyć wytrwałości i konsekwencji. Trzymaj się już teraz obranej drogi i nie podważaj swojej decyzji. No i pamiętaj, że papieros nie upiększa życia tylko zaśmieca i niszczy. Dobrze, że masz męża, który Cię wspiera i pomaga, mogę tylko pozazdrościć. Taki facet w domu to skarb! To tyle! Pozdrawiam bezdymnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajetan
Gość
|
Wysłany: Śro 22:14, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
jem kolację po II zmianie...ech brakuje jabłuszkowa!W telewizji Konopielka,uciekam ...pośmiać się trochę warto...W styczni też minie dwa lata jak nie palę..właściwie bez wysiłku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorka 1986
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:45, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kajetan napisał: | jem kolację po II zmianie...ech brakuje jabłuszkowa!W telewizji Konopielka,uciekam ...pośmiać się trochę warto...W styczni też minie dwa lata jak nie palę..właściwie bez wysiłku... |
...no bo wysiłek jest potrzebny do palenia, a przy niepaleniu nic nie musimy robić
miłego oglądania!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadekSiedlce
Administrator
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Jabłuszkowa
|
Wysłany: Czw 5:34, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
nikita napisał: | Na szczęście miałam koło siebie męża.który akurat był już po dzisiejszym kryzysie i powstrzymał mnie
|
Szkoda, że tego męża nie było przy Tobie na wczasach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorka 1986
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:27, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
RadekSiedlce napisał: | nikita napisał: | Na szczęście miałam koło siebie męża.który akurat był już po dzisiejszym kryzysie i powstrzymał mnie
|
Szkoda, że tego męża nie było przy Tobie na wczasach. |
no Radku za półtorej tygodnia 2 latka w bezdymności i standardowe pytanie moje: jak się z tym czujesz???
dlaczego zawsze jak piszę "bezdymność" to mi podkreśla, klikam a tam "bezdomność" jako słowo poprawne językowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadekSiedlce
Administrator
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Jabłuszkowa
|
Wysłany: Czw 14:38, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dorka 1986 napisał: | no Radku za półtorej tygodnia 2 latka w bezdymności i standardowe pytanie moje: jak się z tym czujesz??? |
Czuję się z tym normalnie, bo niepalenie to mój naturalny stan. Taki się urodziłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goska
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:00, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Radku,co znaczy ...:naturalny stan:.Jak to rozumiesz.?No bo urodziliśmy się nie pijąc piwa wina.Nie jedząc batoników i nie pijąc kawy.Nie rozumiem tej myśli.
Nikita...uszy do góry.Sprawiłąś sobie przyjemnośc i wystarczy.Nie załamuj się tylko przypadkiem.
To nie czyni z Ciebie palacza.Popaliłaś i albo przestań od razu albo schodż powoli.
Podobno metoda powolnego schodzenie stosowana w innych uzaleznieniach doskonale się sprawdza w nikotyniżmie.U mnie sie sprawdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorka 1986
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:37, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
RadekSiedlce napisał: | Dorka 1986 napisał: | no Radku za półtorej tygodnia 2 latka w bezdymności i standardowe pytanie moje: jak się z tym czujesz??? |
Czuję się z tym normalnie, bo niepalenie to mój naturalny stan. Taki się urodziłem. |
...a po urodzeniu, jakiś czas nosiłeś pieluchę hehe
a ja dodam, że się z tej normalności bardzo cieszę i nawet dziś, gdy przepadła moja tygodniowa ciężka praca nocami (bo głupia, znowu zapomniałam zapisać na nośniku zewnętrznym) i zaczęłam od nowa to nie zapaliłam z tego powodu i tak mi nic tego nie zwróci!
Kilka godzin wyjętych z życiorysu, próbują odzyskać dane. Z moim komputerem jest tak, że jak pozwolę komuś wepchnąć paluchy do niego, tak koniec! Najwyraźniej tylko ja, mogę go dotykać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadekSiedlce
Administrator
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Jabłuszkowa
|
Wysłany: Czw 21:27, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
goska napisał: | Radku,co znaczy ...:naturalny stan:.Jak to rozumiesz.?No bo urodziliśmy się nie pijąc piwa wina.Nie jedząc batoników i nie pijąc kawy.Nie rozumiem tej myśli. | Staram się nie podporządkowywać swojego życia napojom alkoholowym, kawie czy innym rzeczom, w tym papierosom, które mi ewidentnie szkodzą nie dając nic w zamian. To jest mój naturalny stan. Nie urodziłem się po to, by to życie celowo niszczyć.
Oczywiście picie i jedzenie są do życia niezbędne, nawet batoniki czasem są wskazane, więc nie możemy tego eliminować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajetan
Gość
|
Wysłany: Czw 22:05, 05 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
uff.. jeszcze jutro II zmiana i weekend!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|