Forum www.rzuceniepalenia.fora.pl Strona Główna

 CAFETERIA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 126, 127, 128 ... 162, 163, 164  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:13, 15 Paź 2010    Temat postu:

kozibar napisał:
..nikt Ci nie da tyle co ja Ci obiecam))) witaj córo marnotrawna))))))))))))))))))))

A co mi obiecasz?Wink
Radość ma z powrotu jeszcze większa.
Alez ja się cieszęSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:14, 15 Paź 2010    Temat postu:

Bo te faje to one takie gupie som.Wiem to:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:25, 15 Paź 2010    Temat postu:

DOBRANOC kochani.
Dobrze być znowu z Wami.
Choć 1 wpiszę sobie jutro i zacznę pachnieć i pachnieć....Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolores




Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Starogard Gdański

PostWysłany: Pią 22:53, 15 Paź 2010    Temat postu:

Buba napisał:
DOBRANOC kochani.
Dobrze być znowu z Wami.
Choć 1 wpiszę sobie jutro i zacznę pachnieć i pachnieć....Smile

Aniu, ja też narozrabiałam.. I dumna z tego nie jestem. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy słabości, problemy, chwile zawahania.. Jesteśmy raz słabsi, raz silniejsi.. Usprawiedliwiamy się, bądź też nie. Ale nikt nie jest takim ideałem, żeby nas oceniać ani my nie mamy prawa oceniać nikogo i wmawiać komukolwiek, że wiemy lepiej, co kto czuje, czego chce czy też nie chce.. To takie skomplikowane i.. paradoksalnie proste jednocześnie Smile Bo jesli jarałam jak smok przez 22 lata i teraz nie pale - czy to rok, czy miesiąc czy dwa tygodnie, to co ze mnie za autorytet w tej dziedzinie? wiesz, kto dla mnie jest autorytetem w tej kwestii? Mój 18letni syn Michał. Przyznał mi się że popalał w 4tej klasie szkoły podstawowej. Trwało to jakis miesiąc. Pod wpływem kolegów, od których nie chciał być gorszy. dlaczego nie pali dziś? Bo w wieku 11 lat potrafił być na tyle rozsądny żeby dalej nie brnąć w to gówno. Gdy ja uległam w sierpniu i synek strzelił mi przemowę - dało mi to do myślenia. Dla mnie wzorem może być ktoś, kto jako dziecko wykazał więcej mądrości, niz ja w wieku lat 40tu.. Tak na prawdę - opieprzył mnie jak gówniarę, a ja przyznałam mu rację i szybciutko wzięłam się w garść. Starszy - Filip tez wypowiedział się w temacie. A Filip nawet nigdy nie próbował. To samo tyczy sie alkoholu. Filip jest 100% abstynentem. Jago dziewczyna też. Czasami więcej można nauczyć się od własnych dzieci, niz od ekspertów w danych dziedzinach, tudzież ludzi uważających sie za ekspertów... Ja tym razem to powrót zawdzięczam moim chłopakom. To oni postawili mnie do pionu Smile
Wracaj Aniu, szybciutko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika Kraków




Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 2:23, 16 Paź 2010    Temat postu:

Buba!!! Skąd masz takiego aniołka? :) Mógłby Ci peta utrzeć i natrzaskać trochę rozumku! Nie ma, to tamto, szlugi do klopa albo sobie odpalę jednego od ciebie i będziesz winna :) Gratuluję Kozibarowi i Radkowi! Cóż za forma :) MNIAM!!! :) A ja się przerzuciłam na rolki " co by" za dzieckami nadążyć :) Tyle, że każda noga w inną stronę podąża- hehehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 9:04, 16 Paź 2010    Temat postu:

.....jeśli od nałogu dzieli nas 1 papieros to kto może być ekspertem w tej dziedzinie/ tu was zaskoczę ! każdy jest ekspertem , bo każdy ma mega doświadczenie z tym nałogiem , rzecz się ma kto chce a kto nie wykorzystać ta swoja wiedzę, po prostu ja to wszystko wiem!! tylko dlaczego tego nie stosuje ? dlatego trzeba czasami posłuchać kogoś kto sobie z tym lepiej radzi niekoniecznie licencjonowanego terapeutę, czasami wystarczy rozmowa w chwili krytycznej, o bele czem)) trzeba o tym pamiętać........ Dlatego w kręgach AA każdy początkujący alkoholik ma swojego sponsora , człowieka takiego jak on tyle że ze stażem powyżej 3 lat , zawiązuje się miedzy nim więź , są sobie bliscy , mogą na siebie liczyć to potężny oręż , jeśli zamykamy się sami ze swoim nałogiem , narażamy się na to co spotkało Bubę, wystarczy rozmowa!!!!!!!!!!!!! Bardzo serdecznie witam Bubę , niech to będzie ten ostatni raz !! serce ty moje )))

.....nasze spotkania w realu mają na celu właśnie pogłębianie tej więzi,budowania poczucia bezpieczeństwa, pomijam fakt mile spędzonego czasu , poznania nowych ludzi , rozwijaniu swoich pasji etc.... nie zgadzamy się ze sobą w wielu kwestiach , mamy inne zdania , ale wiemy , wiem że w chwili krytycznej mam na kogo liczyć...!)

No tom się nawymądrzał , łojojoj ......................


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kozibar dnia Sob 9:14, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:10, 16 Paź 2010    Temat postu:

1...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:30, 16 Paź 2010    Temat postu:

BARTKU...jeżeli chodzi o rozmowę to jest ona właśnie dla mnie naj,najtrudniejsza.
Zawsze miałam z tym problem i w przypadku doła,kryzysu czy jak tam zwał ów stan-zamykam się w sobie,nie odbieram tel.,na GG jestem niewidoczna żeby broń Boże nikt mnie nie wyczaił i nie spytał po prostu "co słychać".
Zachowuję się jak kot,który w obliczu śmierci chowa się gdzieś by odejść w samotności.
Tak ciężko wyciągnąć swą dłoń...
A ruch AA to zajebista sprawa...ja właśnie tego doświadczam aczkolwiek na razie zaprowadziłam tam swoje ciało a dusza jeszcze ho ho daleko;)

Pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:35, 16 Paź 2010    Temat postu:

Monika Kraków napisał:
Buba!!! Skąd masz takiego aniołka? Smile Mógłby Ci peta utrzeć i natrzaskać trochę rozumku! Nie ma, to tamto, szlugi do klopa albo sobie odpalę jednego od ciebie i będziesz winna Smile Gratuluję Kozibarowi i Radkowi! Cóż za forma Smile MNIAM!!! Smile A ja się przerzuciłam na rolki " co by" za dzieckami nadążyć Smile Tyle, że każda noga w inną stronę podąża- hehehe

Heloł Monisiu:)
Szlugi oddałam dziś koleżance w pracy razem z zapalniczką.
Postanowiłam sobie że podejdę do sprawy palenia tak jak do mojego drugiego nałogu...będę się wystrzegać tego pierwszego papieroska bo wiem że potem następuje lawina.
Każde doświadczenie czy to dobre czy złe uczy nas czegoś.
Ogłaszam bezsilność wobec fajek hehehehe już na forever.
MUSI SIĘ UDAĆ!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bettta




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 17:21, 16 Paź 2010    Temat postu:

..."bo każdy ma mega doświadczenie z tym nałogiem , rzecz się ma kto chce a kto nie wykorzystać ta swoja wiedzę, po prostu ja to wszystko wiem!! tylko dlaczego tego nie stosuje ?"...

...właśnie! dlaczego? ja tę moją wiedzę miałam już wcześniej, całe lata temu, kiedy paliłam i kiedy rzucałam palenie, miałam wiedzę a i tak poddawałam się nałogowi prędzej czy później, chyba tak naprawdę to nigdy mi nie zależało aby z tego wyjść…a więc spychałam tę moją wiedzę w zakamarki świadomości…wmawiałam sobie że jej nie mam, tak jakbym stała za jakimś parawanem...wiedziałam, że za nim jest lepsze i zdrowsze życie, że tam powinnam być, ale udawałam że to nie dla mnie, tak mi było dobrze, a raczej wydawało mi się że jest mi dobrze...rozgrzeszałam się całymi latami..."jakoś to będzie" - to była moja dewiza! i nie rzucałam fajek nie dlatego, że nie miałam silnej woli (do tego wcale nie potrzeba silnej woli), ale dlatego że wydawało mi się, że nie potrafię inaczej żyć...potrzebowałam kogoś kto przemówiłby mi do rozumu, potrzebowałam żeby zdjął klapki z moich oczu, potrzebowałam autorytetu! ale nie widziałam go niestety w osobach mi bliskich, chociaż wiele z tych osób nie pali…i chociaż wiem, że oni mnie kochają i że to w trosce o mnie ciągle mi marudzili żebym przestała palić…ale oni mnie nie rozumieli, bo oni nigdy nie palili, nie miałam z nimi „tego” porozumienia, bo nie da się rozmawiać z niewidomym o kolorach… nie było tej wyjątkowej więzi jak panuje między ludźmi uzależnionymi… dlatego potrzebny jest nam taki ktoś, ktoś kto jedzie na tym samym wózku, kto nas wysłucha, doradzi, wesprze i zrozumie, ktoś kto czuje podobnie, z kim mamy ten komfort psychiczny, że będzie z nami w chwilach kryzysu, gdy zapomnimy czym jest dla nas niepalenie...czy to na początku drogi bez papierosa, czy też później w chwilach zwątpienia...
...dla mnie kawiarenka była takim sponsorem czy opiekunem, z niej czerpałam siłę i wiedzę (czyt. z Was)...nie palę rok i 2 miesiące i dlaczego nadal się trzymam Was kurczowo, no nie tylko dlatego że Was lubię, a dlatego ze z Wami czuję się mocniejsza, jesteście wentylem bezpieczeństwa, jesteście mi potrzebni…po prostu jesteście i to mi pomaga…

Buba cieszę się z Twojej „1”, uda się Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bettta dnia Sob 21:20, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadekSiedlce
Administrator



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jabłuszkowa

PostWysłany: Sob 18:53, 16 Paź 2010    Temat postu:

Bettta napisał:
… dlatego potrzebny jest nam taki ktoś, ktoś kto jedzie na tym samym wózku, kto nas wysłucha, doradzi, wesprze i zrozumie, ktoś kto czuje podobnie, z kim mamy ten komfort psychiczny, że będzie z nami w chwilach kryzysu, gdy zapomnimy czym jest dla nas niepalenie...czy to na początku drogi bez papierosa, czy też w chwilach zwątpienia...

Dodałbym jeszcze, że, nawet chyba przede wszystkim, taki ktoś, kto swoim przykładem pokazuje, że można nie palić, będąc nałogowym palaczem.

Dzisiaj nie palę i pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 18:56, 16 Paź 2010    Temat postu:

..Bettta będe wracał do Twojej wypowiedzi , lepiej bym tego nie ujął))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:38, 16 Paź 2010    Temat postu:

Tak,wsparcie innych ludzi to podstawa....wiem coś o tym...
W moim drugim nałogu gdybym nie poszła po pomoc do ludzi takich jak ja nie byłabym tu gdzie jestem teraz...może wcale bym nie była...i choć otaczają mnie osobniki rodzaju ludzkiego to nie rozumieją mojego świata...tylko mający ten sam problem są w stanie podać mi rękę w momencie gdy jest źle...powiedzieć "Anka coś złego się z tobą dzieje"...Bo oni wiedzą co czuję,przeżywam,cierpię....w kupie siła....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buba




Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:41, 16 Paź 2010    Temat postu:

Bettta napisał:


Buba cieszę się z Twojej „1”, uda się Smile

Jasne że się uda....bo...mam tu przyjaciółSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek56




Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Sob 20:39, 16 Paź 2010    Temat postu:

Gratuluje Bartkowi jego wielkiego osiagniecia,troche mi przykro ze nie moglem byc w Polisman. Mam nadzieje ze jest to moj ostatni wyjazd za granice nie turystyczny. Jak bedzie czas pokaze. Ciesze sie bardzo ze Ania Do nas wrocila. Wszystkim jabluszkom milej noiedzieli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzuceniepalenia.fora.pl Strona Główna -> TU WBIJAĆ ;p Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 126, 127, 128 ... 162, 163, 164  Następny
Strona 127 z 164

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin